Ilustrowany Kurier Codzienny IKC

W niedzielę rozegrane zostaną derby wiślackie. Wisła Płock w 14. kolejce 1. ligi piłkarskiej podejmie swoją imienniczkę z Krakowa. „Doceniamy przeciwnika, ale uwagę skupiamy na sobie” – powiedział PAP trener „Nafciarzy” Mariusz Misiura.

Faworytem będą gospodarze. Zagrają przed swoją publicznością, zajmują drugie miejsce w tabeli, podczas gdy rywale 11. W dodatku nie przegrali od 21 sierpnia, punktowali w siedmiu kolejnych meczach, w tym sezonie nie przegrali ani jednego spotkania na swoim stadionie, cztery wygrali i trzy zremisowali. Ale trener Mariusz Misiura nie bierze tych liczb na poważnie. „Nie jestem fanem statystyk, ale też zależy na jakie dane patrzymy. Bo jeśli się zagłębimy w statystyki ogólne pierwszej części sezonu, to wyliczmy: zespołem, który oddaje najwięcej strzałów, jest Wisła Kraków, najwięcej ma dośrodkowań, najczęściej jest w polu karnym przeciwnika, dopuszcza najmniejszej ilości ataków przeciwnikom. W tych statystykach przewodzi Wisła Kraków. W wielu rankingach Wisła przewodzi, mimo że miejsce w tabeli, które zajmuje, na to nie wskazuje. Zależy co weźmiemy pod uwagę. Statystyki służą do przygotowania się do meczu, ale najważniejsze jest to, co się będzie działo na boisku” – wyjaśnia szkoleniowiec.

Płocczanie strzelają sporo bramek, w tym sezonie już 24, ale nie są liderami. Mimo to starają się grać ofensywnie. „W tym sezonie nie było widać, żebyśmy z jakimś zespołem kalkulowali, czy bardziej opłaca się nam grać ofensywnie, czy defensywnie. Mamy świetnych ofensywnych piłkarzy, którzy prezentują dużo jakości więc chcemy naszą grą cieszyć kibiców. Nasz model gry musi uwzględniać to, jakimi dysponujemy zawodnikami. U nas większość woli atakować niż bronić i temu poświęcamy więcej czasu na treningach w tygodniu. Głównie trenujemy działania ofensywne, stałe fragmenty gry, bo chcemy wygrać mecz strzelając jak najwięcej bramek. Doceniamy przeciwnika, ale większą uwagę skupiamy na sobie” – zapewnia Misiura.

Obydwa zespoły aspirują do walki o Ekstraklasę. „Wisła Kraków nie przyjedzie do Płocka tylko rozegrać mecz. Rywale są na pewno podrażnieni porażką z Górnikiem Łęczna. Zagrali bardzo dobre spotkanie z Termalicą, które ze sztabem obejrzeliśmy. Nie ukrywam, że cieszę się, że zagramy to spotkanie u siebie, przed własną publicznością. Zagramy z wymagającym przeciwnikiem i będzie to kolejna okazja, żeby się przekonać, w którym miejscu jesteśmy na tym etapie rozgrywek” – zdradza trener Wisły Płock.

Wisła Kraków zagra na płockim stadionie bez wsparcia swoich sympatyków. „A ja bym chciał, żeby na trybunach zasiadło tysiące kibiców. Nasi w Płocku są bardzo wymagający, ale my też chcemy być wymagający wobec nich. Skoro na mecze regularnie przychodzi 6-7 tys. osób, to jeśli każdy przyprowadzi na stadion jedną osobę, to będzie ponad 12 tys. widzów. Nie proszę o nic nadzwyczajnego. Jesteśmy w stanie zapełnić trybuny, a wyniki jakie osiągamy i sposób w jaki to robimy zachęcają, by poświęcić te dwie godziny na stadionie, by dopingować drużynę” – przekonuje szkoleniowiec.

Obydwa zespoły nie zagrają w swoich najsilniejszych składach. W Wiśle Płock na pewno nie wystąpi kontuzjowany Dawid Kocyła i pauzujący za żółte kartki Dani Pacheco, zaś w drużynie gości zabraknie Alana Urygi i Rafała Mikulca.

Derby wiślackie 14. kolejki 1. ligi zostaną rozegrane na stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku w niedzielę 27 października. Początek spotkania wyznaczono na godz. 14.30.

(PAP)

The post Trener Wisły Płock przed meczem z Wisłą Kraków: doceniamy przeciwnika, ale uwagę skupiamy na sobie appeared first on Ilustrowany Kurier Codzienny IKC.

The post Trener Wisły Płock przed meczem z Wisłą Kraków: doceniamy przeciwnika, ale uwagę skupiamy na sobie appeared first on Ilustrowany Kurier Codzienny IKC.