7 godzin trwała wczorajsza wyprawa po turystę
Prawie 7 godzin trwała wczorajsza wyprawa po turystę, który doznał urazu stawu kolanowego w rejonie Buli pod Rysami. W działaniach wzięło udział 18 ratowników TOPR. Równolegle 10 ratowników uczestniczyło w wyprawę na Czerwoną Przełęcz, gdzie urazu nogi doznała turystka i trzeba było ją znieść. W ostatnich dniach ratownicy TOPR udzielili pomocy kilkunastu osobom.
Jak informuje Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowi Ratunkowe, prawie 7 godzin trwała wczorajsza wyprawa po turystę, który doznał urazu stawu kolanowego w rejonie Buli pod Rysami. W działaniach wzięło udział 18 ratowników, którzy po dotarciu na miejsce i zaopatrzeniu znieśli mężczyznę w noszach do schroniska nad Morskim Okiem i dalej samochodem przewieźli do zakopiańskiego szpitala. Równolegle działała wyprawa na Czerwoną Przełęcz gdzie 10 ratowników również znosiło w noszach turystkę z urazem nogi.
W wyższych partiach Tatr, szczególnie po stronie północnej nadal zalega śnieg i lód, który był główną przyczyną wypadków w ostatnich dniach. W ostatnich dniach ratownicy TOPR udzielili pomocy 16 osobom.
1 października – z masywu Niżnich Rysów została ewakuowana dwójka turystów, którzy zgubili szlak idąc na Rysy. Tego samego dnia do szpitala w Zakopanem przewieziono turystę, który nabawił się urazu nogi schodząc z Kondrackiej Przełęczy do doliny Małej Łąki.
2 października – o pomoc poprosiły dwie turystki, które utknęły w rejonie łańcuchów w górnej części szlaku prowadzącego z Hali Gąsienicowej na Zawrat. W trakcie działań ratunkowych okazało się, że jednak udało im się dotrzeć na Zawrat i samodzielnie zejdą do doliny Pięciu Stawów, wobec czego ratownicy zostali zawróceni. Pomocy ratowników potrzebowała również turystka na Hali Kondratowej.
3 października – tego dnia dwukrotnie ratowano turystów, którzy pomimo złych warunków (śnieg,lód) i fatalnej pogody wybrali się na Rysy. Przed południem dotarło zgłoszenie od samotnego turysty, który utknął w dolnej części Grzędy Rysów. Po dotarciu na miejsce został sprowadzony z asekuracją do schroniska. Kolejne zgłoszenie z Rysów dotarło do centrali tuż przed 20. Tym razem dwójka turystów z Francji nie poradziła sobie ze śniegiem i lodem w górnej części Grzędy Rysów. W wyprawie, która zakończyła się o 3 w nocy wzięło udział 11 ratowników.
4 października – przed południem ze szlaku pomiędzy Czarnym Stawem Gąsienicowym i Zmarzłym Stawem zniesiono w noszach turystkę z urazem nogi. Ok godz. 14 dotarło zgłoszenie od turystki, która również z urazem nogi oczekuje na pomoc na przeł. Siodło pod Giewontem. Po dotarciu na miejsce i zaopatrzeniu, turystkę w noszach zniesiono do dol. Małej Łąki skąd dalej quadem i samochodem przewieziono do szpitala w Zakopanem.
Przypominamy, że w złych warunkach (brak widzialności, silny wiatr, noc czy też duże zagrożenie lawinowe) oczekiwanie na pomoc może się znacznie wydłużyć – ostrzegają ratownicy TOPR.