Okazuje się, że możemy być miastem przyjaznych i uśmiechniętych ludzi. Nie jest to czcze marzenie, ale rzeczywistość, jaką można było oglądać w ubiegłą niedzielę podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dobro zawsze się obroni, bo przynosi radość zarówno tym, którzy je czynią, jak i tym, którzy je otrzymują.

Warto przeczytać:  Łabędź na autostradzie. Pomogli mu policjanci, obyło się bez mandatu